czwartek, 15 stycznia 2015

Krok od siatkarskiego nieba - reprezentacja Francji mężczyzn w roku 2014 (cz.1)

Długo zastanawiałam się, w jaki sposób podsumować rok 2014 w wykonaniu reprezentacji Francji mężczyzn. Doszłam do wniosku, że przekopiowywanie postów dotyczących Ligi Światowej 2014, kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2014 i samego czempionatu mija się z celem. Tym razem zamiast publikować kilkustronowy tekst, postanowiłam rok 2014 ująć w naj-ach - będzie równie długo, ale mam nadzieję, że choć trochę ciekawiej :)




... i na pewno bardzo bardzo subiektywnie. Wielokrotnie moje wybory mogą wydawać się dość nielogiczne, ale cóż - kierowałam się tylko moim własnym widzimisię ;) 


fot. Magdalena Gajek / siatkowkapofrancusku.blogspot.com

Najlepszy mecz:


Przyznaję, że wybór był bardzo trudny. Spokojnie do "meczu roku" mogłabym nominować spotkanie z Iranem ze względu na emocje, jakich dostarczył; mecz z Polską, choć wtedy lepsi okazali się biało-czerwoni, ale francuscy rezerwowi zagrali bardzo dobrze; ewentualnie któreś ze starć z Niemcami w Stuttgarcie, w których Les Bleus nie dali żadnych szans rywalom... Mimo wszystko najbardziej w pamięci utkwiły mi dwa mecze:
  • pierwszy - ze Stanami Zjednoczonymi na Mistrzostwach Świata 2014. Co prawda pierwszy set (delikatnie mówiąc) Francuzom po prostu nie wyszedł, ale w kolejnych partiach koncertowo, pokazując niemal pełnię swoich możliwości i na oczach 14 000 kibiców pewnie pokonali triumfatorów Ligi Światowej 2014 3:1. 
  • drugi - półfinał Mistrzostw Świata z Brazylią. To był niemalże one-man-show - Earvin Ngapeth dwoił się i troił, aby zapewnić sobie i swoim kolegom awans do finału MŚ. Niestety, stosunkowo słabo wypadł wtedy Antonin Rouzier. Gdyby atakujący reprezentacji Francji zagrał na takiej skuteczności, jak w którymkolwiek ze spotkań fazy grupowej, to kto wie, czy Les Bleus nie zagraliby przeciwko Polsce o złoto. Moim zdaniem starcie z Brazylią było jednym z najbardziej emocjonujących i mimo wszystko najlepszych spotkań w wykonaniu Francuzów w ubiegłym roku. 
fot. poland2014.fivb.org


Najgorszy mecz:


Do niechlubnego tytułu najgorszego meczu roku 2014 pretendują dwa spotkania z reprezentacją Niemiec:
  • spotkanie w Rouen rozegrane w ramach Ligi Światowej 2014. Po walce w pierwszym secie Francuzi opadli z sił, a drugi set był jednym z najgorszych w wykonaniu Les Bleus w ubiegłym sezonie. Wtedy słabo zagrali właściwie wszyscy podopieczni Laurenta Tillie, a porażka 1:3 zakończyła serię sześciu zwycięstw "Trójkolorowych" w Lidze Światowej.
  • Francuzi fatalnie zagrali również w meczu o brąz Mistrzostw Świata 2014, niemalże oddając Niemcom medal na tacy. Francja, ku mojej rozpaczy, nie stawiała większego oporu, nie walczyła tak zaciekle, jak choćby dzień wcześniej w starciu z Brazylią. Myślę, że była to kwestia olbrzymiego zmęczenia nie tylko całym turniejem, ale również maratonem w półfinale. Oczywiście, 4. miejsce jest olbrzymim sukcesem francuskiej siatkówki, lecz apetyt rośnie w miarę jedzenia :)
fot. facebook.com

Najbardziej dramatyczny mecz:


Kolejna kategoria i kolejne dylematy. W napięciu trzymało półfinałowe spotkanie Francja - Brazylia, wiele emocji dostarczył mecz Ligi Światowej Francja - Argentyna, którego stawką był awans do Final Four... Moim zdaniem meczami najbardziej wbijającymi w fotel były:
  • Francja - Belgia z turnieju kwalifikacyjnego do Mistrzostw Świata 2014. Tak, jak przewidywano od samego początku, ten mecz rozstrzygał o awansie na jeden z najważniejszych siatkarskich turniejów. O tym, która drużyna pojedzie na MŚ, decydowały właściwie sety. "Trójkolorowi" potrzebowali dwóch wygranych partii, a kiedy przegrywali u siebie już 1:2, zrobiło się naprawdę gorąco. Awans oddalał się, a Belgowie grali świetnie. Na szczęście wtedy nie zawiódł Antonin Rouzier, który wraz z Nicolasem Le Goffem znacznie przyczynili się do zwycięstwa w czwartym secie i można powiedzieć, że wprowadzili Francję na mistrzostwa. Sam mecz Les Bleus przegrali, ale ważniejsze od zwycięstwa było uzyskanie upragnionego awansu na MŚ.
  • Francja - Iran w grupie D na Mistrzostwach Świata. Emocje były, w moim przypadku naprawdę duże. Irańczycy już po pierwszym meczu (3;1 z Włochami) stali się w moich oczach faworytami do zajęcia 1. miejsca w grupie D. Na oficjalnej stronie mistrzostw relację z tego starcia zatytułowano "wojną nerwów" i chyba słusznie. W końcówce czwartego seta było bardzo gorąco i niewiele brakowało, a Irańczycy doprowadziliby do tie-breaka. Na szczęście dla Les Bleus w ostatnich minutach świetnie zagrali Ngapeth i Tillie, dzięki czemu Francja mogła cieszyć się z trzech punktów.
Nerwy udzieliły się również Earvinowi Ngapethowi,
ukaranemu czerwoną kartką w meczu Francja-Iran.
fot. poland2014.fivb.org

Najdłuższy mecz:

  • Francja - Australia (12 lipca 2014) w Final Four w Sydney zakończył się wynikiem 2:3 dla gospodarzy, a obie drużyny zdobyły łącznie 217 pkt. Sam mecz trwał łącznie niecałe dwie godziny.
  • Francja - Polska (14 września 2014) podczas Mistrzostw Świata 2014. Pod względem czasu spędzonego na boisku był to zdecydowanie najdłuższy mecz Les Bleus w roku 2014 - trwał aż 2 godziny i 8 minut, zaś dorobek punktowy obu drużyn to 211 "oczek".

Najkrótszy mecz:

  • drugie spotkanie Francja - Japonia rozgrywane w Montpellier w ramach Ligi Światowej zakończyło się wynikiem 3:0 (25:14, 25:15, 25:21) dla "Trójkolorowych". Był to najkrótszy pod względem zdobytych punktów mecz w roku 2014 (obie drużyny zdobyły łącznie 125 pkt). Spotkanie z Japonią trwało zaledwie godzinę i 11 minut.
  • Francja - Hiszpania w Paryżu - Les Bleus w drugim spotkaniu turnieju kwalifikacyjnego do MŚ 2014 rozprawili się z Hiszpanami w godzinę i 14 minut, a Francja wygrała 3:0 (25:16, 25:17, 25:18) (razem 126 pkt).
fot. cev.lu

Największy zawód:

  • przegrany mecz o brąz Mistrzostw Świata 2014 (patrz - najgorszy mecz).
  • porażka z Australią w Final Four Ligi Światowej była dla mnie bardzo nieprzyjemną niespodzianką. Nie spodziewałam się, że Trójkolorowi zostaną pokonani właśnie przez Kangurów. Po doskonałej fazie grupowej Ligi Światowej, w której Francuzi wygrali dziesięć z dwunastu meczów, po nadzwyczaj łatwym zwycięstwie nad Belgią wydawało mi się, że Australijczycy nie sprawią już większych kłopotów Les Bleus. Stało się zupełnie inaczej i to właśnie drużyna z Antypodów pojechała do Florencji na Final Six i w efekcie awansowała do elity "Światówki", zaś "Trójkolorowi" wciąż będą występować na jej zapleczu. 

fot. fivb.org

Największa niespodzianka:

  • awans do strefy medalowej MŚ - gdyby ktoś przed startem tej imprezy powiedział mi, że Francja znajdzie się wśród czterech najlepszych drużyn i gdyby jeszcze dodał, że w walce o medale nie będą liczyć się Serbowie, Włosi, Rosjanie i Amerykanie, to wzięłabym go za wariata (tak, to jest tzw. niezachwiana wiara w sukces swojej drużyny ^^). Tak, jak gdzieś pisałam - jeszcze przed startem mistrzostw bałam się, że Les Bleus w ogóle nie awansują do II rundy tej imprezy (w końcu grali w grupie śmierci), a za wielki sukces uznałabym grę w III rundzie czempionatu. Tymczasem Team Yavbou znalazł się w strefie medalowej, co można potraktować jako spore zaskoczenie.

fot. poland2014.fivb.org


Najlepiej punktujący zawodnik:

  • Antonin Rouzier - 446 pkt (kwal. do MŚ 2014 - 46 pkt, Liga Światowa - 195 pkt, Mistrzostwa Świata - 206 pkt)
  • Earvin Ngapeth - 279 pkt (kwal. do MŚ 2014 - 49 pkt, Liga Światowa - 42 pkt, Mistrzostwa Świata - 188 pkt)
  • Kévin Tillie - 263 pkt (kwal. do MŚ 2014 - 3 pkt, Liga Światowa - 144 pkt, Mistrzostwa Świata - 116 pkt)

Najlepiej zagrywający zawodnik:

  • Kévin Le Roux - 33 pkt zagrywką (kwal. do MŚ 2014 - 4 pkt, Liga Światowa - 13 pkt, Mistrzostwa Świata - 16 pkt)
  • Earvin Ngapeth - 23 pkt zagrywką (kwal. do MŚ 2014 - 4 pkt, Liga Światowa - 1 pkt, Mistrzostwa Świata - 19 pkt)
  • Nicolas Maréchal - 22 pkt zagrywką (kwal. do MŚ 2014 - nie grał, Liga Światowa - 18 pkt, Mistrzostwa Świata - 4 pkt)
fot. fivb.org


Najlepiej blokujący zawodnik:


Warto zwrócić uwagę na fakt, że trzecim najlepiej blokującym zawodnikiem był jeden z najniższych na boisku - Benjamin Toniutti :)
  • Nicolas Le Goff - 61 pkt blokiem (kwal. do MŚ 2014 - 2 pkt, Liga Światowa - 34 pkt, Mistrzostwa Świata - 25 pkt)
  • Kévin Le Roux - 48 pkt blokiem (kwal. do MŚ 2014 - 9 pkt, Liga Światowa - 15 pkt, Mistrzostwa Świata - 24 pkt)
  • Benjamin Toniutti - 30 pkt blokiem (kwal. do MŚ 2014 - 3 pkt, Liga Światowa - 19 pkt, Mistrzostwa Świata - 8 pkt)

Najwięcej punktów w jednym meczu:

  • Antonin Rouzier - 27 pkt w meczu Francja - Włochy na Mistrzostwach Świata 2014. Atakujący reprezentacji Francji zdobył 25 pkt atakiem przy blisko 57% skuteczności, posłał 1 asa serwisowego i zdobył 1 pkt blokiem.
  • Antonin Rouzier - 26 pkt w meczu Francja - Belgia w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2014. Rouzier 22 pkt zdobył atakiem (52% skuteczności), a dodatkowo zapisał na swoim koncie 3 punktowe bloki i 1 pkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki.
  • Nicolas Maréchal - 22 pkt - to najlepszy wynik wśród zawodników nie będących Antoninem Rouzierem ;) Maréchal tyle "oczek" zgromadził na swoim koncie w trakcie Ligi Światowej podczas pierwszego meczu z Argentyną w Paryżu. Przyjmujący posłał 4 asy serwisowe i raz zatrzymał przeciwników blokiem.
fot. fivb.org


Najbardziej eksploatowany siatkarz:

  • Jenia Grebennikov, który zagrał we wszystkich oficjalnych meczach 2014 - mało tego, pojawił się we wszystkich 118 setach (nie dokończył jedynie tie-breaka w starciu z Belgią w trakcie Mistrzostw Świata 2014, ponieważ - jak pamiętamy - odniósł niegroźną kontuzję).
  • Benjamin Toniutti grał niewiele mniej od Jenii Grebennikova - rozegrał aż 110 setów, wszystkie w wyjściowej szóstce.  
  • Nicolas Le Goff - począwszy od Ligi Światowej 2014 - podstawowy zawodnik kadry Francji. Środkowy pojawił się na boisku w 105 setach, a 103 z nich rozpoczął w wyjściowym składzie. 
fot. poland2014.fivb.org



Druga część podsumowania pojawi się 16 stycznia 2015. 

0 komentarze to “Krok od siatkarskiego nieba - reprezentacja Francji mężczyzn w roku 2014 (cz.1)”

Prześlij komentarz