sobota, 3 stycznia 2015

Ligue A mężczyzn na półmetku rundy zasadniczej sezonu 2014/2015. AS Cannes odjechało reszcie

Po trzynastu kolejkach Ligue A niekwestionowanym liderem jest AS Cannes, które do tej pory poniosło tylko jedną porażkę w lidze. Ciasno zrobiło się w czołowej ósemce francuskiej ekstraklasy - trzecią i ósmą drużynę w tabeli dzielą zaledwie dwa punkty. 

Pierwszą część rundy zasadniczej Ligue A zdominowało AS Cannes. Podopieczni Igora Kolakovicia wygrali aż dwanaście z trzynastu spotkań i z dorobkiem 33 pkt przewodzą stawce, a wicelidera - Paris Volley - wyprzedzają o 6 pkt. AS Cannes swój pierwszy mecz we francuskiej ekstraklasie przegrało dopiero w połowie grudnia. Ich pogromcami okazali się siatkarze Chaumont VB 52, którzy wykorzystali moment niedyspozycji drużyny z Lazurowego Wybrzeża, a raczej moment niedyspozycji Pierre'a Pujola. Rozgrywający na treningu skręcił kostkę i nie mógł zagrać przeciwko ekipie z regionu Górnej Marny. Kto wie - być może gdyby Pujol nie musiał pauzować, to AS Cannes zwyciężyłoby we wszystkich spotkaniach Ligue A. Tego jednak nigdy się nie dowiemy. Jest to drugi sezon, w którym AS Cannes opiekuje się Igor Kolaković, ale pierwszy, w którym ten szkoleniowiec pracuje od samego początku. Widać, że Cannes pod czujnym okiem Kolakovicia radzi sobie coraz lepiej i jest na drodze do zdobycia swojego 10. mistrzostwa Francji.

AS Cannes. fot. ascannesvolley.com

Powody do zadowolenia ma również Paris Volley. Końcówka roku nie była najlepsza w wykonaniu drużyny ze stolicy Francji - paryżanie przegrali najpierw u siebie z Arago de Sète 2:3, a następnie polegli w czterech setach w Palais des Victoires w Cannes. Utrzymali jednak pozycję wicelidera francuskiej ekstraklasy. Bardzo dobry sezon rozgrywa atakujący Paris - Nikola Gjorgiev, który ciężko pracuje na nagrodę dla MVP Ligue A 2014/2015. Macedończyk niemal w każdym meczu zdobywa około 20 pkt, przewodzi w klasyfikacji najlepiej atakujących, najlepiej punktujących i jest szóstym najlepiej zagrywającym francuskiej ekstraklasy. 

Na półmetku rundy zasadniczej na podium zmieściło się również Spacer's Toulouse. Podopieczni Cédrica Enarda od początku sezonu utrzymywali się w czołówce Ligue A. Później nieco spuścili z tonu, ale wydaje się, że było to spowodowane grą w Pucharze CEV, a więc dodatkowymi męczącymi podróżami po Europie. Pod koniec roku forma Toulouse ponownie wzrosła, co zaowocowało 3. miejscem w tabeli Ligue A. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobrą postawę dwóch młodych siatkarzy Toulouse - Thibaulta Rossarda i Trévora Clévenota. Zwłaszcza gra tego pierwszego robiła wrażenie. Rossard wielokrotnie był najlepiej punktującym zawodnikiem Spacer's, często atakował ze skutecznością ponad 50% (czasem nawet w okolicach 70%) i zdecydowanie wyróżniał się na tle swoich kolegów z zespołu.

Spacer's Toulouse. fot. jeffdetoulouse.fr

Tuż za plecami Spacer's Toulouse czają się Beauvais i Tours, które zgromadziły po 24 pkt, a więc tyle samo, ile drużyna z Tuluzy. Nad Beauvais Oise UC wiszą czarne chmury. Prawdopodobnie zostanie im odjęte 9 pkt jako kara za długi (ok. 250 tys. euro). Tym samym zespół z Pikardii może stracić świetną pozycję w tabeli. Tours VB rozpoczęło sezon nie najlepiej, grało dużo pięciosetowych meczów i traciło cenne punkty. Słabsza postawa mistrzów Francji w październiku i listopadzie była w dużej mierze spowodowana kontuzjami trapiącymi dwóch siatkarzy, na których liczono najbardziej - Davida Konečnego i Olega Antonova. Na szczęście obaj zawodnicy stosunkowo szybko wrócili do gry i Tours VB zaczęło prezentować się o wiele lepiej niż na początku sezonu.

Tours VB. fot. toursvolleyball.com

W czołowej ósemce nie zabrakło miejsca dla Ajaccio, Sète i Lyonu, które do Paris tracą po 2 pkt, a do Toulouse, Beauvais i Tours zaledwie po 1 pkt. Trwający sezon jest dość trudny dla GFC Ajaccio. Korsykanie po raz pierwszy w swojej historii występują w europejskich pucharach i, podobnie jak Paris, Tours czy Toulouse, muszą umiejętnie rozkładać siły. Ajaccio zdarzały się słabsze momenty, jak w meczach z Montpellier czy Lyonem, ale bardzo możliwe, że w drugiej części sezonu wyspiarze "odpalą". Z kolei Arago de Sète rozpoczęło sezon bardzo słabo i na samym początku było "czerwoną latarnią" Ligue A, ale dzięki systematycznej pracy po dwunastu meczach awansowało na 3. miejsce w tabeli. Niespodziewana porażka z Saint Nazaire sprawiła, że podopieczni Patricka Duflos spadli na 7. miejsce, ale - podobnie jak Ajaccio i Lyon - do podium tracą niewiele. ASUL Lyon w pierwszej połowie rundy zasadniczej pokazało, że jest groźne dla wszystkich drużyn Ligue A. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Prandiego w trzech setach rozprawili się z Tours, Ajaccio i Montpellier, urwali punkt Cannes i po 12. kolejce zajmowali 4. miejsce. Podobnie jak Sète, Lyon przegrał ostatni mecz w roku 2014 i spadł na 8. lokatę.

Nuno Pinheiro (Tours), Tommy Senger (Sète). fot. tourvolleyball.com

Gdyby runda zasadnicza zakończyła się po trzynastu kolejkach, to w play-offach nie zobaczylibyśmy m.in. Saint Nazaire, Chaumont, Montpellier i Narbonne. Wszystkie te drużyny mają wiele kłopotów z kontuzjami. W Saint Nazaire VB Atlantique z urazami borykają lub borykali się m.in. Lukas Bauer i Frédéric Barais. Nie lepiej działo się w Chaumont VB 52 - urazu nabawił się atakujący Hermans Egleskalns. Łotysza zastąpił młody Francuz - Faipule Kolokilagi, a ciężar gry na swoje barki wziął również Nathan Wounembaina. CVB52 w tej chwili zajmuje 10. miejsce i po trzynastu kolejkach zgromadziło 16 pkt, a więc "oczko" mniej niż Saint Nazaire. Początek sezonu był całkiem niezły w wykonaniu Montpellier AVUC. Drużyna prowadzona przez debiutującego w roli trenera Loica Le Marreca po sześciu kolejkach zajmowała wysokie, 4. miejsce, ale później wyraźnie obniżyła loty i przegrała aż siedem meczów z rzędu (ostatnie zwycięstwo Montpellier odniosło 15 listopada). Międzyczasie drobnego urazu nabawił się Franck Lafitte, zaś Nicolas Le Goff właściwie od połowy listopada jest niezdolny do gry. Co prawda tuż przed przerwą bożonarodzeniową na boisko powrócił Julien Lyneel, ale jego obecność niezbyt podniosła morale zespołu. MAVUC szybko spadło na 11. miejsce w tabeli i już tylko o 1 pkt wyprzedza Narbonne Volley, które w 13. kolejce wydostało się ze strefy spadkowej Ligue A. W trakcie sezonu zarząd Narbonne zwolnił trenera Claudio Gewehra, a jego obowiązki przejął Tristan Martin. Z klubu odszedł również Jeremy Dejno, zaś kłopoty ze zdrowiem miał Guillermo Falasca. W efekcie Narbonne Volley wygrało tylko trzy mecze i jeśli nie zmieni czegoś w swojej grze, to przyszły sezon może spędzić w Ligue B.

Montpellier AVUC. fot. facebook.com

W tym momencie w strefie spadkowej znajdują się Nantes i Tourcoing. Tak niska pozycja Nantes Rezé MV w tabeli jest sporym zaskoczeniem. Przed startem sezonu 2014/2015 przewidywano, że podopieczni Martina Demara bez problemów zakwalifikują się do fazy play-off i namieszają w ścisłej czołówce. Póki co siatkarze z Nantes wygrali tylko trzy spotkania, mają na swoim koncie jedynie 10 pkt i do czołowej ósemki tracą aż 13 "oczek". Wygląda na to, że NRMV będzie musiało się raczej skupić na walce o utrzymanie się w ekstraklasie niż na walce o play-offy. Z kolei Tourcoing LM miało sporo pecha na początku sezonu. Najpierw urazu nabawił się rozgrywający Željko Corić, a potem uraz wyłączył z gry atakującego Wandersona Camposa. Gdy obaj zawodnicy wrócili do gry, TLM zaczęło prezentować się nieco lepiej, lecz zdołało wygrać tylko jedno z trzynastu spotkań i z dorobkiem 4 pkt zamyka tabelę Ligue A. Wiele wskazuje na to, że to właśnie zawodnicy Oliviera Lecata w przyszłym sezonie zagrają znów w Ligue B.


Klasyfikacja generalna po 13. kolejce Ligue A:

1. AS Cannes – 33 pkt
2. Paris Volley – 27 pkt
3. Spacer’s Toulouse – 24 pkt
4. Beauvais Oise UC – 24 pkt
5. Tours VB – 24 pkt
6. GFCO Ajaccio – 23 pkt
7. Arago de Sète – 23 pkt
8. ASUL Lyon – 23 pkt
9. Saint Nazaire VB Atlantique – 17 pkt
10. Chaumont VB 52 – 16 pkt
11. Montpellier AVUC – 13 pkt
12. Narbonne Volley – 12 pkt
13. Nantes Rezé MV – 10 pkt
14. Tourcoing LM – 4 pkt

0 komentarze to “Ligue A mężczyzn na półmetku rundy zasadniczej sezonu 2014/2015. AS Cannes odjechało reszcie”

Prześlij komentarz