niedziela, 18 sierpnia 2013

Portret: Nicolas Le Goff - człowiek od zadań specjalnych

Nicolas Le Goff w tym roku zadebiutował w reprezentacji Francji seniorów, ale już w ubiegłym sezonie był bardzo blisko gry w niebieskiej koszulce. Ten 21-letni środkowy może niedługo na dobre zagościć w kadrze Les Bleus, bowiem trener Laurent Tillie nie boi się stawiać na młodych i zdolnych siatkarzy, budując w ten sposób nową drużynę, która ma walczyć o prawo do gry na Igrzyskach Olimpijskich w 2016.  

Tak, jak kolega Le Goffa z reprezentacji Francji i klubu, czyli Franck Lafitte zaczynał od rugby, tak i Nicolas nie od razu został siatkarzem. Na początku trenował pływanie i kto wie, czy dzisiaj nie byłby członkiem jednej ze złotych sztafet z tegorocznych Mistrzostw Świata w Barcelonie. Los chciał inaczej. Le Goff siatkówką zainteresował się w wieku czternastu lat, czyli około siedem lat temu. Pierwszym klubem (jak podaje FFVB) Nicolasa był Sporting Club Nord Parisien. Grał również w barwach Toulon-Six-Fours VB. W 2009 roku przeniósł się nieco bardziej na zachód i dołączył do Centre National de Volley-Ball w Montpellier, w którym spędził dwa sezony.

fot. FIVB


Pierwszy i, jak do tej pory, największy sukces Nicolasa Le Goffa to zdobycie złota na Mistrzostwach Europy Kadetów w 2009. W finale rozgrywanym w Rotterdamie Francuzi pokonali w trzech setach Serbię, wcześniej w półfinale okazali się lepsi od Rosjan. MVP tamtego turnieju został Earvin N'Gapeth, drugi siatkarz z tamtej złotej drużyny grający obecnie w seniorskiej reprezentacji Francji. W tym samym roku młodzi Francuzi pojechali do Włoch na Mistrzostwa Świata Kadetów. Tam zostali sklasyfikowani dopiero na 12. miejscu, zaś złoto wywalczyli Serbowie, których „Trójkolorowi” ograli w meczu o złoto MEK. Rok później, na Mistrzostwach Europy Juniorów Francuzom z Le Goffem w składzie (ale już bez N'Gapetha, który w tamtym czasie przygotowywał się do Mistrzostw Świata seniorów) poszło bardzo słabo. Wygrali tylko jedno spotkanie – 3:1 z Hiszpanią – i zajęli przedostatnią, 11. lokatę.

Potężnie zbudowanym i bardzo utalentowanym Nicolasem Le Goffem zainteresowali się włodarze klubu Montpellier UC. Środkowy w sezonie 2011/2012 dołączył do drużyny prowadzonej wówczas przez Arnauda Josseranda. Le Goff nie był jedynym siatkarzem CNVB, który w tamtym czasie podpisał umowę z Montpellier w tamtym czasie. MUC ściągnęło do siebie również rok starszych od Nico libero Clémenta Daniela oraz atakującego Jordana Corteggianiego. O ile Daniel był podstawowym siatkarzem Montpellier (zagrał w większości meczów, choć w kilku na pozycji libero zastąpił go Julien Lyneel), tak Nicolas Le Goff raczej nie miał większych szans na grę w „szóstce”. Prawdopodobnie 21-letni środkowy spędziłby sezon głównie w kwadracie dla rezerwowych, oglądając, jak na parkiecie radzą sobie nieco starszy od niego Franck Lafitte i doświadczony Phillip Schneider, gdyby nie bardzo poważna kontuzja pierwszego z wymienionych zawodników. Lafitte zerwał jedno z więzadeł w kolanie i do końca sezonu miał nie zagrać. Zarząd Montpellier nie sprowadził na jego miejsce nowego środkowego. Zamiast tego postawiono na nowicjusza. Nicolasowi Le Goffowi przypadła więc rola tzw. joker médical, czyli (w wolnym tłumaczeniu) zawodnika zastępującego innego kontuzjowanego gracza. Klub podjął spore ryzyko, bo dla Le Goffa był to pierwszy sezon we francuskiej ekstraklasie. Nico został rzucony od razu na dość głęboką wodę, ale radził sobie dobrze (zdobył łącznie 174 punkty w 25 meczach, w których zagrał). Zresztą, cała drużyna grała całkiem nieźle, wspięła się na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Ligue A. W pewnym momencie jednak przez zespół przetoczyła się fala kontuzji, a międzyczasie z klubu odszedł Filip Rejlek, zastąpiony później przez Marcela Gromadowskiego. Te wydarzenia odbiły się później na wynikach i sprawiły, że ostatecznie Montpellier zajęło 9. miejsce, czyli pierwsze niepremiowane awansem do fazy play-off. 

fot. FIVB


Co prawda Le Goff nie został powołany przez Philippe'a Blaina do szerokiej, 25-osobowej reprezentacji Francji na Ligę Światową 2012, ale jego dobra gra w klubie oraz kadrze B (określanej przez mianem reprezentacji A') nie umknęła uwadze Laurenta Tillie. Nowy szkoleniowiec Les Bleus znalazł miejsce dla młodziutkiego środkowego w reprezentacji przygotowującej się do kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2013. – Laurent Tillie zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć mi o zgrupowaniu, które miało odbyć się pod koniec lipca. Doszły do niego informacje, że spisywałem się dobrze w kadrze A' i powiedział mi, że był pozytywnie zaskoczony moim poziomem gry w Ligue A – opowiadał o pierwszym powołaniu Nico. – Myślałem, że jestem częścią szerokiej listy złożonej z 20-25 siatkarzy. Dopiero po tym, gdy zobaczyłem listę w Internecie, dowiedziałem się, że to była to tak naprawdę grupa czternastoosobowa.
Trener musiał jednak z powołanej czternastki wybrać dwunastu zawodników, którzy pojadą do Szeged i Jelgavy walczyć o prawo do gry na czempionacie Starego Kontynentu. W ścisłej kadrze zabrakło miejsca dla Le Goffa, który przegrał rywalizację z Jeanem-Philippem Solem. Z reprezentacją pożegnał się również libero Julien Lemay.

Kolejny sezon spędzony w Montpellier nie był już tak udany dla Nicolasa Le Goffa. Ówczesny trener Jean-Marc Biasio postanowił postawić na dwóch innych środkowych –  Phillipa Schneidera i Francka Lafitte, a 21-letniemu środkowemu przypadła rola rezerwowego. Ogólnie Montpellier nie grało tak, jakby nie potrafiło wykorzystać całego swojego potencjału i długi czas zajmowało 11. miejsce w klasyfikacji. W trakcie sezonu ze stanowiskiem I trenera pożegnał się Biasio, a szkoleniowcem ponownie został Josserand. – To było jak podmuch świeżego powietrza – takimi słowami określił jego powrót Le Goff. Pozycja MUC w klasyfikacji, być może również dzięki nowemu-staremu trenerowi, zdecydowanie się poprawiła, a jeszcze przed 26. kolejką fazy zasadniczej zawodnicy z południa Francji zajmowali ósme, ostatnie premiowane awansem do play-offów miejsce. – W ostatnim meczu zmarnowaliśmy nadarzającą się okazję. Skończyliśmy jako dziewiąta drużyna – Le Goff wspominał porażkę 2:3 z późniejszym wicemistrzem kraju, Paris Volley. 

fot. FIVB


Trener Tillie nie zapomniał o Le Goffie i po raz kolejny powołał go do szerokiej reprezentacji Francji – tym razem na Ligę Światową 2013. Dobra postawa Nicolasa na treningach sprawiła, że tym razem znalazł się on w ścisłym, dwunastoosobowym składzie Les Bleus. Wciąż podstawowymi środkowymi byli bardziej doświadczeni Gérald Hardy-Dessources i Kévin Le Roux, a Le Goff sporadycznie pojawiał się na boisku. Początkowo zastępował Le Roux, później w przegranym meczu z Brazylią zmienił Hardy-Dessourcesa. Ważne dla Nicolasa były dwa ostatnie spotkania Ligi Światowej 2013, a więc konfrontacje Francji z Argentyną. Wówczas młody środkowy miał najwięcej okazji do gry, lecz stało się to w podobnych okolicznościach jak w klubowym sezonie 2011/2012. Wówczas Le Goff zastąpił kontuzjowanego Francka Lafitte. Tym razem w Lidze Światowej „łatał dziurę” spowodowaną urazem kostki Géralda Hardy-Dessourcesa. Trzeba przyznać, że jako zmiennik spisywał się świetnie. Argentyńczycy długo nie mogli zatrzymać go blokiem, mieli także kłopoty z obroną jego potężnych ataków. Ogólnie Liga Światowa zakończyła się dla niego pozytywnym akcentem – w dwumeczu zdobył 22 punkty, z czego 15 atakiem.

Mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że ten potężnie zbudowany zawodnik – w zasadzie najpotężniej ze wszystkich Francuzów (w tegorocznych materiałach prasowych przygotowanych na LŚ przez francuską federację siatkówki można znaleźć informację, że Nicolas Le Goff waży aż 115 kg przy 205 cm wzrostu; z kolei na stronie FIVB zapisana jest waga 97 kg i 204 cm – prawdę mówiąc, bardziej zbliżone do stanu faktycznego wydają mi się źródła FFVB) wyspecjalizował się już w byciu swego rodzaju „strażakiem”. Póki co przypada mu głównie rola joker médical, w której świetnie się sprawdza. Bardzo prawdopodobne jest także to, że Nicolasa zobaczymy w Gdańsku na Mistrzostwach Europy. Czy tym razem spędzi więcej czasu na boisku? To okaże się za nieco ponad miesiąc. 


Korzystałam z:
ffvb.org, lnv.fr, montpelliersports.fr, fivb.org, cev.lu, actuvolley.com i interviewsport.fr

0 komentarze to “Portret: Nicolas Le Goff - człowiek od zadań specjalnych”

Prześlij komentarz