wtorek, 17 września 2013

Mistrzostwa Europy tuż-tuż...

Cóż, będzie prywata :) Jak wiadomo, Mistrzostwa Europy startują z pompą w piątek. Ja w Gdańsku zamelduję się wcześniej, bo już w środę wieczorem. 



Najprawdopodobniej nie będę miała dostępu do internetu, więc raczej nie będzie relacji dzień po dniu z tegorocznych Mistrzostw. No zobaczymy. Jadę trochę w nieznane, bo co prawda byłam w Gdańsku już na finałach LŚ 2011, to tym razem do Ergo Areny zawitam w nieco innym charakterze. Póki co nie zdradzam, żeby nie zapeszyć :)

fot. facebook

Jak wiadomo, Francuzi przegrali ostatnie trzy sparingi z Holandią przegrali, wszystkie 2:3. I może to dziwić, ale ja uważam, że dobrze, że tak się stało. Dobrze, bo widać, że jeszcze pewne rzeczy były do dopracowania. Przed LŚ 2013, kiedy pokonali dwukrotnie Niemców i dwukrotnie Włochów sygnał był jednoznaczny - jesteśmy w formie. Wielkiej formie. A potem przyszły mecze z Bułgarią i USA i rozczarowanie. Tu gdzieś w głowach zostaje mała niepewność i chęć pokazania wszystkim, że jest się mocnym. Ciekawa jestem, co podczas czwartkowej konferencji prasowej powiedzą Laurent Tillie i Benjamin Toniutti. Ich wypowiedzi z poniedziałkowej konferencji w Paryżu zamieszczone na ffvb.org możecie przeczytać również w wersji polskiej na stronie PZPS-u. 

fot. facebook


Federacja postawiła moim zdaniem trochę wygórowany cel - medal. Pan prezes Francuskiego Związku Piłki Siatkowej Yves Bouget powiedział jasno: każde miejsce poza podium będzie porażką. O bilet do Kopenhagi będzie Francuzom bardzo trudno, bo po drodze zmierzą się z Polską, później być może z Rosją lub Bułgarią. Co się stanie, nie wiadomo. Jak mawiał śp. Kazimierz Górski - dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. I z takim nastawieniem jadę do Gdańska, ale nie spodziewam się jakichś fajerwerków w wykonaniu Les Bleus. 

I możecie mnie krytykować, ale w meczu Polska-Francja będę trzymać kciuki za tych drugich i nie jest mi z tego powodu wstyd. Stawiam sprawę uczciwie. 

fot. facebook

Na zdjęciu powyżej czternastka, która przyjedzie do Polski, a więc po wypadnięciu z drużyny kontuzjowanych Moreau i Maréchala, awaryjnym powołaniu Tui i odesłaniu do domu Lafitte nic się więcej nie zmieniło.


Skład reprezentacji Francji na Mistrzostwa Europy 2013:

Rozgrywający: Benjamin Toniutti, Rafaël Redwitz

Atakujący: Antonin Rouzier, Mory Sidibé

Środkowi: Jonas Aguenier, Gérald Hardy-Dessources, Nicolas Le Goff, Kévin Le Roux

Przyjmujący: Julien Lyneel, Samuele Tuia, Earvin N'Gapeth, Kévin Tillie 

Libero: Jenia Grebennikov, Jean-François Exiga



Pierwszy mecz Francja zagra ze Słowacją w piątek, 20.09 o 17.00. Dzień później czeka ich starcie (być może decydujące o tym, kto wygra grupę B) z Polską, a na koniec walka z Turcją.


Allez Les Bleus!

0 komentarze to “Mistrzostwa Europy tuż-tuż... ”

Prześlij komentarz