Francuzi ponownie pokonali Kanadyjczyków, tym razem w Nantes. Za drugim razem "Trójkolorowym" nie poszło już tak łatwo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2, a każdy z setów był bardzo zacięty. Następne sparingi Les Bleus zagrają w Holandii.
Niestety, informacji na temat drugiego sparingu z Kanadą jest jak na lekarstwo i jak mówi staropolskie przysłowie - "z pustego i Salomon nie naleje". Tak więc choćbym bardzo chciała, nie jestem w stanie napisać o meczu z Nantes nic, co mogłoby Was zainteresować, bo nie mam nawet na czym się oprzeć. Przejrzałam strony francuskich dzienników, również regionalnych, a także portale piszące o siatkówce i cóż - wszędzie zamieszczony jest tylko wynik, bez składów.
Dodam tylko, że Francuzi mają teraz trzy dni wolnego, a już w środę zagrają pierwszy z trzech sparingów z Holendrami, których typuję na czarnego konia ME 2013.
Przynajmniej plakat nie najgorszy ;) |
PS. Francuzki niestety przegrały pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy z Belgią 1:3. O ile pierwszy set wyglądał całkiem nieźle w wykonaniu Les Bleues, tak pozostałe trzy należały już do Belgijek.